Sachs to producent, który wielokrotnie udowadniał, że jest prekursorem na rynku części samochodowych. Ciągłe udoskonalanie produktów i sprawianie, by były one bezobsługowe i bezwaryjne, jest głównym celem niemieckiej firmy. Właśnie z takich potrzeb powstało sprzęgło z dociskiem samonastawnym Sachs XTend.
Mimo że obecnie produkowane sprzęgła posiadają okładziny dobre jakościowo, charakteryzujące się długą żywotnością, proces ten powoduje zwiększenie sił sterujących. Konstruktorzy z firmy Sachs postanowili uniezależnić ruch sprężyny talerzowej od stopnia zużycia okładzin. Efekt ten został uzyskany przez zamontowanie mechanizmu wyrównawczego pomiędzy sprężyną talerzową a płytą dociskową. Mechanizm ten działa na zasadzie permanentnej korekty podparcia sprężyny centralnej sprzęgła, przez co zużywanie się okładzin ciernych jest o wiele mniejsze niż w przypadku tradycyjnych sprzęgieł.
Stosowanie tego typu docisków wiąże się jednak ze spełnianiem określonych procedur warsztatowych i montażowych. W trakcie montażu należy pamiętać, że jednorazowa wymiana powinna zawsze obejmować cały komplet, bowiem wiąże się to z unikalną grubością tarczy. Poza tym, należy pamiętać, że każde opuszczenie lub rzucenie sprzęgła z dociskiem samonastawnym może wiązać się z przesunięciem pierścieni, co może uniemożliwić poprawną pracę zestawu.
Jeśli więc przeprowadzamy wymianę takiego sprzęgła w naszym warsztacie należy pamiętać o takich sprawach jak dokręcanie docisku na krzyż, maksymalnie co dwa obroty – tak by nie uszkodzić obudowy. Poza tym powinniśmy dokonać tzw. uczenia się sprzęgła, kiedy docisk i łożysko wyciskowe ma szansę się prawidłowo ułożyć.
Nie mniej istotny niż montaż jest również demontaż tego typu sprzęgła, szczególnie jeśli w planach mamy ponowny montaż sprzęgła tego typu. Pamiętajmy też, że sprzęgło tego typu możemy czyścić tylko i wyłącznie sprężonym powietrzem.