Spalone sprzęgło to dosyć częsta przypadłość pośród polskich kierowców. Niestety, ale najczęstsza przyczyna uszkodzenia sprzęgła to de facto nieumiejętnie posługiwanie się tym podzespołem oraz nieprawidłowy montaż w przypadku wymiany.
Zacznijmy od tego, że sprzęgło samochodowe to jeden z najważniejszych elementów w pojeździe i kluczowy podzespół w układzie przeniesienia napędu. Bez niego, niemożliwa byłaby m.in. płynna zmiana biegów podczas jazdy.
Sprzęgło a skok jałowy pedału
Pierwszy, z reguły nieznany kierowcom, problem stanowi nieodpowiednie ustawienie skoku jałowego pedału sprzęgła. Jeżeli wyraźny opór sprzęga da się wyczuć po wciśnięciu pedała na około 2 do 5 cm, to można uznać, że luz sprzęgła jest prawidłowy i nie trzeba go regulować.
Nieco gorzej jest w przypadku, gdy luz jest zbyt duży. Należy wówczas wyregulować jałowy skok pedału sprzęgła. Robi się to odpowiednio dla danego typu samochodu. Jeżeli nie mamy doświadczenia w mechanice samochodowej, lepiej zlecić czynności regulacyjne zaufanemu serwisowi.
Jazda na półsprzęgle
Kolejną najczęstszą przyczyną awarii sprzęgła jest ruszanie na tak zwanym półsprzęgle. To powszechnie stosowana przez kierowców praktyka, która ma na celu uzyskanie większego przyspieszenia początkowego. Wówczas okładziny sprzęgła poddawane zostają ogromnym przeciążeniom termicznym, co powoduje ich nadpalenie i w niedługim czasie całkowite spalenie.
Sprzęgło jako podnóżek
Ponadto okładziny sprzęgła zużywają się szybciej w momencie, gdy kierowca cały czas trzyma nogę na pedale sprzęgła. Nierzadko zdarza się, że pedał sprzęgła jest po prostu traktowany jako podpórka lewej stopy. Nieświadomie, trzymając nogę na sprzęgle, kierowcy nadpalają tarcze oraz doprowadzają do szybszej eksploatacji łożyska wyciskowego sprzęgła.