Nie od dzisiaj wiadomo, że najłatwiejszymi silnikami do tuningu są elektronicznie sterowane, posiadające turbosprężarkę, jednostki napędowe. Należy jednak pamiętać, że modyfikując silnik, nie można zapomnieć o innych komponentach – może pojawić się bowiem problem z przeniesieniem mocy na układ napędowy.
Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale za duża dawka mocy może sprawić, że sprzęgło nie wytrzyma, ponieważ najzwyczajniej w świecie jest skonstruowane tak, aby przenosić określony moment obrotowy. W sytuacji, gdy ten określony przez konstruktorów próg zostanie przekroczony, mamy do czynienia z poślizgiem. To z kolei, nieuchronnie prowadzi do niezwykle szybkiego zniszczenia sprzęgła. Nie trzeba chyba mówić, że tego typu wymiana należy do bardzo kosztownych, a ponadto nikt nie da nam gwarancji, że nowe sprzęgło nie zniszczy się równie prędko.
Wszystkich zainteresowanych uprzedzamy – nikt nie ustalił dokładnej granicy, do której można podnosić moc bez uszczerbku sprzęgła. Każdy przypadek jest bowiem indywidualny, a trzeba powiedzieć, że konstruktor układu napędowego projektuje układ z różnym marginesem bezpieczeństwa. Czasem zdarza się, że słabsze wersje silnikowe posiadają takie samo sprzęgło jak ich większe odpowiedniki, także możemy bez przeszkód je tuningować bez obaw o trwałość sprzęgła. Jeśli jednak jest odwrotnie, to musimy bardzo selektywnie podchodzić do tematu modyfikacji w swoim aucie.
Co jest główną zaletą sportowego sprzęgła? Przede wszystkim zapewniają one mniejszy poślizg oraz możliwość przeniesienia większego momentu obrotowego – nawet do 500 Nm. Jak jednak niektórzy mawiają, „nie ma róży bez kolców”. Do wad tego typu sprzęgieł zaliczamy bowiem pogorszenie komfortu jazdy oraz stosunkowo wysoka cena. Za sprzęgło kompletne przyjdzie nam zapłacić od 1500 wzwyż, czyli o 100% więcej niż za zwykłe, standardowe sprzęgło. Do czołówki producentów kompletnych sprzęgieł o charakterystyce sportowej zaliczamy przede wszystkim Exedy, a w dalszej kolejności Sachs czy Valeo.
Każdy powinien jednak pamiętać o tym, że montaż tego typu sprzęgła oznacza obniżony komfort. Wielu ekspertów podkreśla, że nie powinno się montować sprzęgieł bez tłumików drgań skrętnych, skutkuje to niezwykle niską kulturą jazdy. Doświadczać będziemy denerwującego szarpania przy ruszaniu, a standardowy układ napędowy może nie być w stanie wytrzymać gwałtownych zmian mocy. Poza tym usterki mogą doznać części takie jak skrzynia biegów, przeguby napędowe czy mechanizm różnicowy.