Dzięki zastosowaniu dwumasowego koła zamachowego zmniejszają się drgania na małych obrotach silnika, zostaje również zmniejszone szarpnięcie w momencie załączania sprzęgła. To rozwiązanie było typowe dla jednostek napędowych typu Diesel. Zamachowe koło dwumasowe coraz częściej pojawia się jednak także w autach z silnikiem benzynowym. Z jakimi wydatkami należy się zatem liczyć w przypadku jego awarii?
Nowoczesne silniki generują znacznie więcej wibracji, które z kolei przenoszone są do układu skrzyni biegów. W związku z tym producenci samochodów zmuszeni zostali do znalezienia rozwiązania, które pozwoli zredukować powstające wibracje, co pozwoli ochronić podzespoły skrzyni biegów przed uszkodzeniami. Ponadto koło dwumasowe zostało zaprojektowane w taki sposób aby ułatwić zmianę biegów, sprawiając tym samym, że jazda samochodem staje się łatwiejsza i bardziej komfortowa.
Dwumasa w silniku benzynowym?
Użytkownicy samochodów z silnikiem Diesla są świadomi, że ich auto posiada dwumasowe koło zamachowe. Potężny moment obrotowy jaki generuje jednostka wysokoprężna wymaga ograniczenia drgań, które mogą przenosić się z silnika na skrzynie biegów. To zadanie doskonale spełnia właśnie koło dwumasowe.
Mało który kierowca jest świadom jednak, że dwumasowe koło zamachowe stosowane jest od lat w samochodach z benzynową jednostką napędową. Skąd ta niewiedza? Specjaliści twierdzą, że wynika to z niskiej awaryjności tego podzespołu w autach z silnikiem benzynowym.
Koło dwumasowe a moment obrotowy
Obecnie produkowane jednostki benzynowe wykonane w dobie tak zwanego downsizingu, coraz częściej posiadają turbodoładowanie, które jest tak zsynchronizowane, aby silnik generował maksymalny moment obrotowy przy bardzo niskich obrotach wału napędowego rzędu 1400-1700 obr./min. To sprawia, że w przyszłości zapewne istotnie zwiększy się awaryjność i koszt obsługi koła dwumasowego w samochodach z takimi jednostkami.
Wymiana koła dwumasowego
Niestety koło dwumasowe w Dieslu jest elementem o wysokiej awaryjności. Pomimo, że większość producentów deklaruje prawidłową pracę koła dwumasowego na dystansie ok. 200 tyś. km, zdarzają się partie kół wytrzymujące jedynie ok. 70 tyś. km. Cena koła dwumasowego wyraźnie się różni w zależności od marki samochodu. W silnikach benzynowych wygląda to trochę inaczej i trwałość dwumasy szacowana jest na co najmniej 300-400 tys. km. Są to silniki wolnossące i dlatego ryzyko awarii tego podzespołu w tych autach nie jest duże. Jeśli jednak dojdzie do awarii dwumasy to trzeba liczyć się także z koniecznością wymiany sprzęgła.
zylem w przekonaniu ze dwumasa to tylko w dieslu, a tu prosze… no niezle 😀
Koło dwumasowe w silniku benzynowym? Dla mnie to też coś nowego 😀 Fajna sprawa, ale zapewne cena w wypadku awarii nie jest już tak bardzo zachęcająca. Chociaż z drugiej strony takie wyjście może okazać się opłacalne.